Oguuuu..rek


Moja pociecha zaczyna sobie mówić i jest z tego mnóstwo dumy w rodzinie i uciechy bo jego próby są dosyć specyficzne. Mianowicie mówi tylko jedną sylabę (czasem dwie) ze słowa, które chce powtórzyć. Więc "papryka" jest "pa", "cytryna" jest "cy", "kij" jest "ki", "kamień" jest "kam", "deszcz" jest "de". Mniej obeznani żeby się dogadać wyliczają listę słów zawierających daną sylabę zanim usłyszą od Bolka solenne "tak!"

Jako etatowa kura domowa robię masowo ogórki do słoików. W wersji mojego syna to są "oguu". Kiszone, konserwowe i ulubione przez wszystkich z musztardą na słodko.
Jakby ktoś się skusił, oto przepis:

Ogórki w zalewie musztardowej
na ok. 4 kg ogórków

2 litry wody
0,5 litra octu spirytusowego
1kg minus dwie szklanki cukru
10 łyżeczek soli
10 łyżeczek musztardy delikatesowej (nie sarepskiej ani kremskiej)

Do wody dodać pozostałe składniki, zalewę zagotować i ostudzić. Ogórki kroić wzdłuż na ćwiartki a nawet lepiej na ósemki, pakować pionowo do słoików, zalać zimną zalewą, zakręcać i pasteryzować około 7 minut.
Życzę smacznego

0 komentarze: