Tydzień Dziergania dla Dzieci




Właściwie jest to tydzień szycia dla dzieci, ale dzierganie jest również dopuszczalne przez organizatorkę. Jako że mój Bolko ubrań ma mnóstwo i ciut ciut jeszcze to postawiłam na czapkę z tego wzoru



Nie wiem jak będzie z czasem, czy wyrobię się do końca tygodnia, bo nawarstwiły mi się praktyki i jeżdżę codziennie do Kielc, jak nie do sądu to do prokuratury i się szkolę.
Czapkę robię na drutach 5 mm z Charismy, której motek został mi po warkoczowym wdzianku z zeszłej zimy. To genialna włóczka jest i chyba zamówię sobie takową na czapkę i szalik dla siebie.

Znowu opóźniała się moja notka bo jak wiele koleżanek bloggerek zakopałam się w grzybach. Dopóki były to lataliśmy z Młodym codziennie rano i czasem jeszcze po południu - do grzybowego lasu mamy raptem 200 metrów, więc korzystałam aż do przesytu. Mam pomarynowane, pomrożone, posuszone same skarby lasu: prawdziwki, podgrzybki, kozaczki.
Zresztą, z takim pomocnikiem to zbiory były zawsze udane :D

3 komentarze:

Gosia pisze...

No rasowy grzybiarz:)

Jadzia pisze...

Wspaniały grzybiarz. Czy choć uniesie koszyk pełen skarbów leśnych? Pozdrawiam.

tkaitka pisze...

Ależ wspaniałe zdjęcie maluszka!!!