Szlag by to ....

Mam ochotę gryźć i drapać. Czekałam na przesyłkę z wymiany igielników u Edy. Razem z nadawczynią, Eweliną, podejrzewałyśmy już Pocztę Polską o najgorsze zbrodnie. Na początku szanowna instytucja nie wiedziała czy przesyłka dotarła do mojego urzędu czy nie, ale sprawa się wyjaśniła. Przesyłkę pod moją nieobecność odebrała teściowa i ... o niej zapomniała. Żeby było ciekawiej to nie pamiętała zupełnie, gdzie ją położyła.
Szukałyśmy obie dwa dni przewracając dom do góry nogami. Dopiero wczoraj "mamusia" przypomniała sobie, że jak przyszedł listonosz to akurat wyrzucała pieluchy do śmietnika. Pieluchy białe, list biały, musiała się zamyślić i pieprznąć wszystko razem do pojemnika. A następnego dnia je opróżniali... Normalnie nie mam słów. Lubię moją teściową, wiem, że nie zrobiła tego specjalnie - po prostu to taki typ człowieka, który nie wie gdzie ma głowę, ale zła jestem strasznie. Szczególnie mi głupio ze względu na Ewkę - napracowała się dziewczyna nad igielnikiem, chciała zrobić przyjemność a tu taki klops. Nie z mojej winy ale i tak winna się czuję. Posiadania niewydarzonej teściowej. Zapowiedziałam teraz że jak mnie nie ma to absolutnie nic nie odbierać - niech zostawią awizo, ja sobie na pocztę podjadę i odbiorę. Teściowa proponowała, że zwróci mi kasę ale przecież tu nie o pieniądze chodzi, nawet nie umiałabym tego wycenić. Jednym słowem pech. Szlag by to trafił.

8 komentarze:

jewa pisze...

Oj to naprawdę klops :( nie zazdroszczę

ewcia pisze...

hej no cóż takie jest życie nic nie zrobimy pozdrawiam

p.s. na moim blogu fotki nieszczęśnika

Domma79 pisze...

no to faktycznie nieciekawie :(((
wspolczuje...

http://domma79.blogspot.com/

Melicja pisze...

Wyrazy współczucia :(

ann_margaret pisze...

Szkoda... Współczuje:(

Aneladgam pisze...

O jasny gwint...

Anonimowy pisze...

A to peszek.Nie dziwię,się że cię "troszkę" poniosło.

renula30 pisze...

A to peszek.Nie dziwię,się że cię "troszkę" poniosło.